Forum dla wszystkich nastolatek i nie tylko!

Ania_poetka

ROZDZIAŁ I
Urodziłam się 27 września 1993, mama mówiła, że był to ładny dzień. Na poczatku wygladałam bardzo niewinnie, ale z czasem wyróśł ze mnie diabeł. Ja Ania, córka matki nauczycielki geografi i ojca informatyka, pochodząca z bogatej rodziny mam wszystko.
W wieku 13 miałam już tipsy, komórkę, kartę kredytową...
Poszłam do gimnazjum i zaczęło się, fajni faceci...
Pierwszy był zeszłoroczny Adam na technice gadaliśmy razem, nigdy nie dostałam punktów ujemnych za gadanie na lekcji. Te były pierwsze w domu krzyk, jak mogłaś mówiła mama. Byliśmy nawet parą, tylko pewnego dnia widziałam go jak siedział na ławce i całował sie z Olą.
Rzuciłam go, wiedziałam że zasługuję na kogoś lepszego.
Długo leczyłam rany. Udało się. Żyłam spokojnie, dla siebie.
Aż do momentu, kiedy poznałam chłopaka Dagmary- mojej przyjaciółki.
Bartek był taki czuły, miły. Wiedziałam, że kocham właśnie jego, tylko on się dla mnie liczył. Wykorzystałam chwilowe złe samopoczucie Dagi. Gadałyśmy razem na przerwie i nagle ona powiedziała, mam gdzieś Bartka. Tak normalnie podeszłam do niego, bo nie brakuje mi odwagi i powiedziałm mu to Daga mi powiedziała. Na koniec pocałowałam go w policzek i powiedziałam: " Nie martw sie, zawsze jest jutro i szansa na nową miłość."

RODZIAŁ II
Gadałam na przerwie razem z Dagą i podszedł do nas Bartek. Daga rzuciła mu się na szyję, a on powidział jej: przeciez już mnie nie kochasz. Popatrzyła na mnie i powiedziała już nie jesteś moją przyjaciółką, a ja na to: nigdy nią nie byłam. Bartek dał mi czerwoną różę, gadaliśmy chwilę, czuję, ze coś z tego będzie. Myślałam, ze to taki zwykły chłopak średnia 2,0 a tu okazuję sie, ze Bartek miał w podstawówce przez trzy lata świadectow z paskiem. Fajny z niego chłopak.

ROZDZIAŁ III
Ciekawe skąd on wiedził, kiedy mam urodziny? Jak wychodziłam do szkoły na wycieraczce leżał bukiet kwiatów od Bartka z życzeniami.
W szkolę się zaczęło babka z infy wlepiła mi pałę, bo zapomniałam zeszytu. Wszystkie przerwy spędziłam z Bartkiem. Jak wracałam ze szkoły pokłóciłam się z Olą. Ona powiedziała, że Bartek lubi takie wymalowane z tipsami laski.
Następnego dnia zapytałam go w prost: Lubisz wymalowane laskie z tipsami? On przutulił mnie i powiedział skąd ci to przyszło do głowy?
Teraz mam pewność, że on mówi prawdę. Jeden z uczniów mojej mamy chce pytania do sprawdzianu. Męczy mnie już chyba z tydzień. Nie mogę mu ich dać, bo wiem, ze Bartek będzie zazdrosny. Mama zgodziła się na królika!!! Nareszcie, mamy wprawdzie psa, ale królik to coś innego.

ROZDZIAŁ IV
Fatalny dzień! Poza I miejscem w konkursie matematycznym, to same porażki. Nawet nie chce mi się pisać. Dawno nie miałam takiego ciężkiego dnia. Naszczęście jest Bartek. Babcia wylądowała w szpitalu, rozbiła sobie głowę jak schodziła po schodach. Co będzie jak ją stracę? Przecież ja ją kocham. Mama powiedziała mi rano, ze jest w ciąży. Myślałam, ze ucieknę z domu! W tym wieku mieć rodzeństwo o 14 lat młodsze?
Moi starzy nie umią sie pochamować im w głowie tylko sex.
Mam nadziję, ze mama poroni!
Było by super( dla mnie). Tak fajnie jest być jedynaczką, ale z drugiej strony przez rok nie byłoby jej w szkole! Trochę luzu! Dalej nie mogę tego zrozumieć, jak ona mogła. Dziecko w wieku 36 lat? Trochę już stara ta moja mamuśka! Nawet nie wiem kiedy to zrobili. Chyba jak nocowałam u Joli. Mogłam się wypłakać na ramieniu Bartka i powiedzieć mu co i jak. W klasie nikomu tego nie powiem! Nie odważe sie powiedzeć: Moja matka jest w ciąży. Już wiem, czemu dostałam królika! Żeby załagodzić sprawę!
Mam problemy z Alexem(psem) jest chory i nie akceptuje królika.

ROZDZIAŁ V
Każdy kiedyś umiera, tylko czemu Alex dziś?
Siedziałam na przerwie razem z Bartkiem, zadzwonił mój telefon. Nie chciałam odebrać, ale Bartek powiedział: odbierz. Dzwonił tata, powiedział: Alex nie żyje. Cały świat zawalił mi się w ciągu sekundy. Ten mały potwór, kóry witał mnie w drzwiach już nigdy mnie nie powita. Czemu? Nie mogę tego zrozumieć. Trzymam się jakoś, ale to wszystko dzięki Bartkowi. Ola przeprosiła mnie i powiedziała, że Bartek to fajny facet i bardzo jej się podoba. Co będzie, jeśli wybierze Olę? Nie, to nie możliwe, on mi tego nie zrobi. Dostałam zaproszenie na koncert, Bartek będzię śpiewał, pójdę. Powiedział, że jeśli nie chę to nie muszę przychodzić. Bardzo mi na nim zależy, więc pokażę mu to i pójdę.

ROZDZIAŁ VI
Wytłumacz mi ten brak współczucia. Chciałam iść na ten koncert , ale nie mogłam. Musiałam iść do dentysty. Teraz słucham piosenki Kasi Kowalskiej. Co może przynieść nowy dzień? Dziś płaczę ja, a jutro on. Do czego to prowadzi? Obraził się bo nie przyszłam. Bardzo mi zależało, ale ten bolący ząb. Sami wiecie jak to jest. Przeprosiłam go, ale nie. Jeszcze niedawno mówił, że jak nie dam rady, nie będę w stanie to mam nie przychodzić. Jego słowo nic nie znaczy! Zranił mnie i cierpię, ale dalej go kocham. A on? Obraził się na mnie i kręci z każdą laską w szkole. Jak był ze mną to byłam tylko ja. Zapisałam się na dodatkowy hiszpański. Fajni faceci tam chodzą. Daga powiedziała mi:
Wiesz na czym polega twój błąd? Nie umiesz wybrać jednego faceta, musisz mnieć wszystkich. W rezultacie jesteś sama.

RODZIAŁ VII
Starasznie to przeżywam, Bartek też. Siedziałam na przerwie z moimi przyjaciółmi- chusteczkami higienicznymi. Podszedł do mnie kolega Bartka- Rafał i powiedział mi, że Bartek nie chciał mi powiedziec tego co mi powiedział, tylko jego rodzice się rozwodzą. I co mam teraz zrobić? Kiedyś pogadałąbym o tym z mamą, a teraz? Zostałam sama. Przyjaciółki? mają swoje problemy, zresztą już dawno ustaliłyśmy, ze nie będziemy gadać o swoich problemach miłosnych! Piszę właśnie sms-a do mamy, ze się spóźnię na obiad, nie mogę patrzeć na swoje paznokcie, nigdy nie były takie brzydkie. Muszę iść do kosmetyczki. Czuję, ze nie dam rady. Nie mam dla kogo, kiedyś malowałam, ubierała sie dla kogoś. Najpierw Adam, potem bartek, a teraz co dla siebie? Nie umiem zyć sama dla siebie. Czuję, że nie jestę już tą samą osobą. Gdzie podziała sie ta optymistycznie nastawiona do życia Ania? Nagle zmieniłam sie nie do poznania!

RODZIAŁ VIII
Ania powraca! Nie Bartek, Adam, tylko Wojtek. O tak, to on jest tym właściwym facetem. To dla niego będę żyć. Podszedł do mnie na przerwie i zabytał tak wprost: co się stało? Nigdy nie widziałam go na oczy. Powiedział mi, że na początku roku zwrócił na mnie uwagę. Bardzo mu się podobam, ale od pewnego czasu mnie nie poznaje. Zapytał czy mam jakieś problemy. Super z niego facet. To dla niego będę teraz żyć. Ta wizyta u kosmetyczki, tego mi trzeba było. Ten kolorowy wzorek. Nowy kolor włosów. Muszę się zbierać. Dzisiaj chcę zobaczyć bezcenny błysk w oczach byłego! Naet nieźle wyglądam. Ta miniówa jest cool. Tylko te kolczyki, jakieś takie dziwne. Lepsze byłyby te zielone. Lubie ostrą grę. muszę sprawdzić Wojtusia, ile jest wart.

ROZDZIAŁ IX
Zastanawiałam się nad sensem swojego życia. Wiem jedno, jestem wszystkiemu winna. To moja wina! Wszyscy faceci odchodzą ode mnie bo ze mną nie da się wytrzymać. muszę się zmienić. Tylko nie wiem co mam w sobie zmienić. Przestać chodzić do kosmetyczki? To chyba nie to.

Lulu

i tyle? fajny poczatek.. ale trochu malo :/

Kiwi192

Bardzo podoba mi się twoja książka i czekam na kolejne rozdziały.
Myślę, że twoja książka pomoże wszystim którzy tak postępują zrozumieć, że inni też mają uczucia.

Lulu

mnie sie osobiscie podoba, tylko trochu krótko... prosze wiecej Smile

Kiwi192

Kiedy kolejne rozdziały?

aldosia · Wysłany: Nie 15:33, 04 Mar 2007 Temat postu:

niezła